Kichanie? Kaszel? A może coś pomiędzy? Tak goryle wołają swoich opiekunów

Naukowcy odkryli, że goryle nizinne z ogrodu zoologicznego w Atlancie wykształciły nowy, nieznany wcześniej sposób wokalizacji. Odgłosy będące połączeniem kichania i kaszlu pomagają małpom przyciągać uwagę ludzi.
Goryle wykształciły nowy sposób wokalizacji /Fot. Pixabay

Goryle wykształciły nowy sposób wokalizacji /Fot. Pixabay

Do tej pory znaliśmy tylko dwa gatunki zwierząt, które wykorzystują nowe formy wokalizacji do przyciągania uwagi ludzkich opiekunów – szympansy i orangutany. Teraz możemy dodać do tej krótkiej listy goryle.

Gorylica Koko zwróciła uwagę na inteligencję tych zwierząt w latach 80. i 90. ubiegłego wieku, dzięki niezwykłej umiejętności komunikowania się z ludźmi za pomocą języka migowego. Najnowsze badania, opisane w czasopiśmie PLOS One, wskazują, że goryle nizinne tworzą swoje własne formy komunikacji z ludźmi.

Czytaj też: Wojna małp. Pierwszy śmiertelny atak szympansów na goryle

Gorylica Sukari i inni przedstawiciele gatunku goryli nizinnych z ogrodu zoologicznego w Atlancie wydają dźwięk będący skrzyżowaniem kichania i kaszlu, gdy opiekunowie z jedzeniem są w pobliżu. Takiej formy wokalizacji nigdy nie zaobserwowano u zwierząt żyjących na wolności, więc wydaje się, że została wykształcona podczas życia w zamknięciu. Zespół dr Roberty Salmi z Uniwersytetu Georgii wykazał, że goryle mogą wydawać nowe dźwięki.

Dr Roberta Salmi mówi:

Goryle wydają różne dźwięki, ale ten jeden się wyróżnia. Kiedy zwierzęta wydają go z siebie, otwierają szeroko usta, prawie jakby przygotowywały się do jodłowania – to bardzo teatralne. Wydaje się, że pojawia się tylko w specyficznej sytuacji – kiedy opiekunowie pojawiali się z jedzeniem.

Niezwykła forma wokalizacji

Naukowcy postanowili sprawdzić, czy te przedziwne dźwięki są wydawane również w innych sytuacjach. W tym celu nagrali osiem goryli nizinnych z Zoo Atlanta w trzech różnych sytuacjach: gdy przed wybiegiem stało wiadro ze świeżymi winogronami, opiekun lub opiekun trzymający winogrona. Zwierzęta wokalizowały najgłośniej, gdy zarówno opiekun, jak i jedzenie znajdowały się w pobliżu. Kiedy goryle widziały tylko winogrona lub opiekuna, przeważnie zachowywały się cicho.

Zdaniem naukowców, specyficzna wokalizacja stanowiąca połączenie kichania i kaszlu, to wyraźny dowód na to, że zwierzęta zamierzają zażądać czegoś od opiekuna. Ciekawe jest to, że goryle z innych ogrodów zoologicznych Stanów Zjednoczonych i Kanady zachowywały się w ten sam sposób.

Czytaj też: Goryle pozują do selfie ze swoim wybawcą. Za tymi zdjęciami kryje się wzruszające historia

Na tę chwilę nie wiadomo, skąd wziął się ten dziwny sposób wokalizacji i dlaczego wykształcił się niezależnie w kilku różnych placówkach. Biolodzy sugerują, że połączenie kaszlu i kichania skutecznie zwraca uwagę opiekunów.

Naukowcy są zdania, że powinniśmy zgłębiać tajniki nie tylko szympansów, ale innych naczelnych – w tym goryli. Badania te mogą pomóc zrozumieć nam rozwój języka.